W październiku 2007 roku Dziennik Polski rozpoczął akcję "Czas na metro". Dzięki niej dwa lata temu temat podziemnej komunikacji powrócił pod obrady Rady Miasta Krakowa. Konsekwencją tego było zlecenie przez miasto opracowania studium wykonalności dla premetra. W czwartek 10 września 2009 roku zostało ono zaprezentowane w magistrackiej sali obrad.
W studium okres realizacji premetra w Krakowie przyjęto na lata 2014-2030. Pierwszym krokiem ma być doprowadzenie do bezkolizyjnego pokonywania centrum miasta. W I etapie zaproponowano więc podziemną trasę wschód - zachód o długości ok. 4 km. Przebiegałaby ona od ronda Mogilskiego do ul. Królewskiej w rejonie jej skrzyżowania z ul. Kijowską. Przystanki na tej trasie wyznaczono w rejonie ul. Pawiej i Westerplatte, przy skrzyżowaniu ul. Garbarskiej z Karmelicką, Akademii Górniczo-Hutniczej oraz przy ul. Królewskiej.
Druga linia północ - południe zaczynałaby się w rejonie fortu przy ul. Kamiennej, pierwszy przystanek byłby przy Nowym Kleparzu, następny na skrzyżowaniu z pierwszą linią w rejonie skrzyżowania ulic: Pawia, Basztowa, Lubicz. Obie linie krzyżowałyby się tam w różnych poziomach. Następnie linia północ - południe biegłaby w kierunku południowym z przystankami przy Poczcie Głównej, ul. Stradomskiej, placu Wolnica i na końcu przy Rynku Podgórskim, albo ul. Kalwaryjskiej. Tam tramwaj wyjeżdżałby na powierzchnię na istniejące tory tramwajowe.
Jeżeli byłyby decyzje miasta dotyczące budowy premetra i znalazłyby się na to środki, to prace przy I etapie mogłyby się rozpocząć za około 5 lat, a sama budowa pierwszej linii I etapu zajęłaby drugie tyle czasu. Autorzy studium oszacowali, że dwie pierwsze linie o długości 8,5 km kosztowałyby w sumie ok. 2,5 mld zł.
za: Dziennik Polski
|