Od 2013 r. mieszkańcy Krakowa i okolic oraz turyści mają mieć możliwość podróżowania pierwszą linią Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej na trasie Wieliczka - Balice.

- My zadbamy o przystosowanie torów dla potrzeb Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej pomiędzy Wieliczką a Balicami. Od władz miasta i województwa będzie natomiast zależeć zapewnienie odpowiedniego taboru i to, czy znajdzie się operator, który będzie realizował przewozy na tej trasie - informuje Włodzimierz Żmuda, dyrektor Centrum Realizacji Inwestycji PKP Polskie Linie Kolejowe w Krakowie. - Dzięki zmodernizowaniu torów i budowie nowych przystanków pociągi będą mogły pokonywać tę trasę w czasie nawet krótszym niż 40 minut.

Obecnie szynobus jeździ na trasie Dworzec Główny - lotnisko w Balicach i pokonuje ją w 16 minut. W celu poprawienia tego połączenia do 2013 r. PKP zamierza wybudować dla szybkiej kolei dwa nowe torowiska z Dworca Głównego do Mydlnik. Dzięki nim pociąg SKA nie będzie musiał już korzystać z torowiska łączącego Kraków z Katowicami, a to da możliwość kursowania co 20 minut. Dodatkowo powstaną dwa przystanki kolejowe z peronami w rejonie ulic Zakliki z Mydlnik i Powstania Styczniowego. W sumie na prace na odcinku od Dworca Głównego do Balic PKP wyda ok. 250 mln zł. Międzynarodowy Port Lotniczy im. Jana Pawła II ma natomiast przygotować przystanek końcowy przy lotnisku.

Dla potrzeb SKA, za ok. 50 mln zł, zmodernizowane zostanie także torowisko na odcinku Bieżanów - Wieliczka Rynek wraz z przystankami: Bieżanów, ul. Drożdżowa, Wieliczka, Wieliczka Rynek. Przy dwóch ostatnich przystankach powstaną także parkingi park & ride (zostaw samochód i przesiądź się na komunikację zbiorową) sfinansowane przez samorząd Wieliczki.

W planach PKP jest także przebudowa odcinka od Dworca Głównego do Płaszowa. Powstała koncepcja, aby na tym fragmencie trasy nasyp kolejowy zastąpić estakadą z podwójnym torowiskiem. Dzięki temu przestrzeń pod estakadą można byłoby wykorzystać m.in. na parkingi, nowe ulice i chodniki, czy przestrzenie na działalność komercyjną. Na tę koncepcję na razie nie ma pieniędzy. W celu ich znalezienia nieodzowne jest wspólne poszukiwanie środków przez parlamentarzystów, władze miasta i PKP. Pieniądze mogą pochodzić z budżetu centralnego i gminy, funduszy unijnych oraz od inwestorów prywatnych.

W planach PKP po 2014 r. jest także przystosowanie torów dla SKA na kolejnych trasach: Kraków Główny - Batowice - Nowa Huta - Przylasek Rusiecki - Kraków Płaszów - Kraków Główny; Mydlniki - Nowa Huta; Podłęże - Trzebinia; Skawina - Miechów; Mydlniki - Łęg.

Plany związane z szybką koleją zostaną przedstawione na dzisiejszej konferencji "Jak pokonać korki w Krakowie", którą w Sali Obrad Rady Miasta Krakowa zorganizuje Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski. Będzie ona poświęcona projektom rozwoju zintegrowanego systemu komunikacji w krakowskim obszarze metropolitalnym. Podczas konferencji poruszony zostanie także temat "Metro lub premetro w Krakowie". Głos zabiorą: rektor Akademii Górniczo-Hutniczej prof. Antoni Tajduś oraz rektor Politechniki Krakowskiej prof. Kazimierz Furtak. Obydwaj są zwolennikami rozwoju podziemnej komunikacji w naszym mieście.

- Jeżeli będę jechał szybkim pociągiem albo metrem, którego jestem zwolennikiem, to będę mógł dojechać z Kurdwanowa do centrum przy prędkości około 70 km/h w czasie ok. 7 minut. I to jest zmiana jakościowa - mówił w rozmowie z nami prof. Antonii Tajduś. Natomiast prof. Kazimierz Furtak powiedział m.in.: - Metro to między innymi około dwukrotnie większa prędkość eksploatacyjna, brak wrażliwości na warunki atmosferyczne, większa częstotliwość kursowania taboru, większy komfort i bezpieczeństwo podróży. Ale metro to także wielokrotnie większe koszty budowy i eksploatacji. W tej chwili miasto takich pieniędzy nie ma. Ale czy to jest jednak argument dyskwalifikujący raz na zawsze budowę metra w Krakowie?

Piotr Tymczak
Dziennik Polski, 2010-10-19